Za kulisami 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ działo się wiele. W czasie przygotowań do jednego z najważniejszych spotkań, które odbyły się w niedzielę, w trakcie jednej z transmisji na żywo dało się słyszeć fragment rozmowy Angeli Merkel i Marka Zuckerberga. Kanclerz Niemiec pytała poważnie o mowę nienawiści w internecie i działania, jakie powinno się w tej mierze podjąć. Twórca największego serwisu społecznościowego świata odpowiadał raczej zdawkowo.
Angela Merkel - uznawana za najbardziej wpływową kobietę świata - siedziała z Zuckerbergiem przy jednym stole. Przynajmniej przez kilka chwil chciała porozmawiać z nim na temat mowy nienawiści.
Merkel do Zuckerberga
Jak doniósł portal telewizji Bloomberg, jeden z mikrofonów znajdujących się w sali "wyłapał" fragment rozmowy Merkel i twórcy Facebooka. Zarówno telewizja, jak i portal internetowy Bloomberga nagrania nie pokazał. Nie napisano też, która z kamer nagrała moment rozmowy Merkel i Zuckerberga na temat mowy nienawiści.
Merkel zapytała o to - pisze Bloomberg - czy on i jego ludzie robią coś z "mową nienawiści" pojawiającą się na Facebooku. Prawdopodobnie pytała o to w kontekście kryzysu migracyjnego w Europie i napiętej sytuacji w Niemczech, gdzie dochodzi do coraz częstszych ataków na uchodźców, a w sieci mnożą się komentarze odzwierciedlające radykalne, często rasistowskie nastawienie do przybyszów jakie podzielają tysiące Niemców.
Zuckerberg na pierwsze pytanie kanclerz odpowiedział: - Musimy nad tym popracować. Gdy Merkel dopytała: - A pracujecie nad tym? - usłyszała w odpowiedzi: - Taaa… (ang. „Yeah”). Dalsza część rozmowy została zagłuszona.
Facebook zapewnił przed dwoma tygodniami, że będzie współpracował z niemieckimi władzami w kwestii blokowania nieodpowiednich treści i komentarzy w swoim serwisie.
Autor: adso//gak / Źródło: bloomberg.com