Niecałe dwa tygodnie po ogłoszeniu przez Baracka Obamy strategii walki z dżihadystami, wojska USA wraz z sojusznikami przeprowadziły w nocy z poniedziałku na wtorek ataki lotnicze na pozycje dżihadystów w Syrii. Według informacji Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w nalotach zginęło co najmniej 120 bojowników, a 300 zostało rannych. Rzecznik Pentagonu John Kirby podał z kolei, że w atakach użyto ponad 160 bomb lotniczych.