300 milicjantów pilnuje Chodorkowskiego

Chodorkowski przyjeżdża do moskiewskiego sądu
Chodorkowski przyjeżdża do moskiewskiego sądu
TVN24, Reuters
Chodorkowski przyjeżdża do moskiewskiego sąduTVN24, Reuters

Bez udziału mediów i publiczności, za to ze wzmocnionymi środkami bezpieczeństwa rozpoczął się w Moskwie proces byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego.

Oskarżonych, wraz z Chodorkowskim przed sądem stanął jego partner biznesowy Płatona Lebiediew, przywieziono godzinę przed posiedzeniem sądu.

Ma ono charakter wstępny, dlatego odbywa się bez udziału mediów i publiczności. Niemniej towarzyszą mu niezwykłe środki bezpieczeństwa. Budynek sądu otoczony jest szpalerem ok. 300 milicjantów, którzy nie dopuszczają nikogo w pobliże.

Nowe oskarżenia

44-letni Chodorkowski, w swoim czasie najbogatszy Rosjanin i krytyk polityki Władimira Putina, oraz jego partner biznesowy, 50-letni Płaton Lebiediew, tym razem zostali oskarżeni o przywłaszczenie cudzego mienia i pranie brudnych pieniędzy.

Nowe śledztwo przeciwko byłym szefom Jukosu trwało od grudnia 2006 roku. Zarzuty postawiono im w lipcu 2008 roku, a akt oskarżenia wpłynął do sądu rejonowego w Moskwie 17 lutego 2009 roku. Obu mężczyznom grozi do 15 lat łagru.

Już raz skazani

W maju 2005 roku Chodorkowski i Lebiediew zostali skazani na kary po dziewięć lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze - defraudację i uchylanie się od płacenia podatków. We wrześniu 2005 roku, sąd złagodził im wyroki do ośmiu lat kolonii karnej.

Obaj od początku odrzucali wysunięte wobec nich oskarżenia, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.

Źródło: IAR, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Reuters