30 lat więzienia za sianie paniki na Twitterze?

 
Twitter ma dużą siłę oddziaływaniaTwitter

26 wypadków samochodowych, kilka osób rannych i masowa panika wśród rodziców dzieci jednej ze szkół w Veracruz. Dorośli w szale próbowali dotrzeć do swoich pociech, po tym jak na Twitterze rozpowszechniono fałszywą wiadomość o ataku na szkołę. Dwóch mężczyzn, którzy umieścili informację o wzięciu dzieci za zakładników, może trafić nawet na 30 lat za kratki.

Jak podaje "Huffington Post", sprawcy paniki z 25 sierpnia zostali ujęci i siedzą w areszcie oczekując na pierwszą rozprawę. Jeden z nich jest nauczycielem, drugi nim był, ale zmienił pracę w szkolę na pracę w stacji radiowej. Obu zostały postawione poważna zarzuty terroryzmu i sabotażu. To prawdopodobnie najpoważniejsze oskarżenie wystosowane pod adresem użytkowników Twittera.

Siła sugestii

Według ministra bezpieczeństwa stanu Veracruz, wiadomości przesyłane przez obu mężczyzn wywołały panikę porównywalną do tej, która wybuchła po audycji radiowej Orsona Wellsa w 1938 roku, po której tysiące Amerykanów uwierzyły, że kraj atakują marsjanie.

- Jednak to, co się wydarzyło wtedy w New Jersey, było naprawdę małe w porównaniu do tego, co stało się tutaj - stwierdził Gerardo Buganza. - Mieliśmy 26 wypadków, a kilka osób zostało rannych, gdy rodzice szaleńczo pędzili do szkół. Ludzie porzucali swoje samochody na środku drogi i na oślep biegli po dzieci - twierdzi minister.

Rodzicielski strach

W stolicy stanu, mieście Veracruz i przyległych przedmieściach Boca del Rio, ataki gangów i strzelaniny na ulicach to nic niezwykłego. W ostatnich dniach wymiana ognia miała miejsce na głównym deptaku miasta. Niedawno bandyta rzucił granatem przed miejskim oceanarium - zginął turysta, ranna została dwójka dzieci. Wobec takiej codzienności rodzicie dzieci żyją w ciągłym stanie napięcia.

Na dodatek 25 sierpnia do miasta wysłano kilka konwojów wojska, które patrolowały ulice. Wszyscy spodziewali się bitwy pomiędzy władzami a kartelami. W tak napiętej sytuacji pojawienie się na Twitterze informacji o ataku na szkoły wywołało gwałtowną reakcję.

Obaj oskarżeni mężczyźni twierdzą, że sami nie byli autorami wiadomości o domniemanym ataku. Władze jednak im nie dowierzają i twierdzą, że celowo rozsiewali informacje, które wywołały wybuch paniki.

Niebezpieczny internet

Dotychczas przykładowe kary za "ćwierkanie" to 2385 funtów dla Brytyjczyka, który napisał, że "Wysadzę to lotnisko w powietrze", po tym jak po raz kolejny ogłoszono, iż powodu opadów śniegu jego lot nie odleci.

W Wenezueli trwa proces dwóch mężczyzn, którzy mieli za pomocą Twittera rozsiewać panikę i szerzyć fałszywe informacje o systemie bankowym kraju, wzywając do wyjmowania z nich pieniędzy. Grozi im po 11 lat więzienia.

W 2009 w Chinach kobieta została skazana na rok w obozie pracy, po tym jak umieściła na Twitterze satyryczny tekst o japońskim pawilonie na Expo w Szanghaju.

Źródło: huffingtonpost.com

Źródło zdjęcia głównego: Twitter