Prezydent USA Donald Trump zaapelował w środę po południu polskiego czasu o zachowanie spokoju, co interpretowane było jako odniesienie do zawirowań na giełdach w reakcji na wprowadzone przez niego cła. Podkreślił, że to "wspaniały czas" na to, by kupować. Kilka godzin później zawiesił tak zwane cła wzajemne ogłoszone tydzień temu.
Trump napisał na swoim portalu społecznościowym Truth Social: "Zachowajcie spokój! Wszystko dobrze się ułoży. USA będą większe i lepsze niż kiedykolwiek wcześniej".
Wpis ten pojawił się w chwili otwarcia giełdy na Wall Street. W kolejnym prezydent USA stwierdził: "To wspaniały czas, by kupować!!!".
Kilka godzin później Donald Trump zapowiedział "przerwę" w stosowaniu tak zwanych ceł wzajemnych, na co giełdy zareagowały kilkuprocentowymi wzrostami.
Trump nakłada cła
W środę weszły w życie kolejne amerykańskie cła na towary z krajów, z którymi Stany Zjednoczone mają deficyt handlowy. To druga część taryf ogłoszonych przez Trumpa w ubiegłym tygodniu. W sobotę wdrożona została minimalna 10-procentowa stawka na import niemal wszystkich towarów z niemal wszystkich krajów, a w środę została ona podwyższona dla 75 państw.
W tym gronie są m.in. Unia Europejska, wobec której obowiązuje cło w wysokości 20 proc., oraz Chiny, na które Trump poza początkową stawką nałożył dodatkową stawkę w wysokości 50 proc. Zrobił w odpowiedzi na cło odwetowe Chin. Po uwzględnieniu wcześniej nałożonych taryf towary z Chin były obłożone od środy 104-procentowym podatkiem.
W reakcji na podniesienie przez Waszyngton ceł do 104 proc. chiński rząd zatwierdził podniesienie ceł odwetowych na towary importowane z USA do 84 proc. Taryfy te będą obowiązywać od 10 kwietnia od godziny 12:01 czasu lokalnego (godz. 6.01 w Polsce). Dodatkowo resort handlu w Pekinie ogłosił osobne sankcje na podmioty z USA.
Efektem ceł nałożonych przez prezydenta USA były bardzo duże spadki na światowych giełdach, które trwały od drugiej połowy ubiegłego tygodnia. Dotyczą one także Wall Street.
Piątkowy handel na amerykańskich giełdach zakończył się jeszcze głębszymi spadkami niż w czwartek, który był najgorszym dniem na giełdzie od czasu pandemii. Tylko w piątek indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 5,5 proc., wskaźnik największych spółek S&P500 - 5,9 proc., a technologiczny Nasdaq - 5,8 proc. W czwartek Dow Jones Industrial Average spadł o 3,98 proc., Nasdaq - o 5,97 proc., a S&P500 o 4,84 proc.
Czerwono na Wall Street, choć już w mniejszej skali, było także na początku bieżącego tygodnia.
Spadki w ostatnich dniach obserwowane były także na europejskich i azjatyckich giełdach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: FRANCIS CHUNG / POOL / EPA / PAP