Najpierw poinformowali, że w nielegalnej kopalni złota w Sierra Leone po osunięciu ziemi zginęło co najmniej 200 osób. Potem ministerstwo ds. bogactw mineralnych, które przekazało te wieści, wszystko zdementowało.
- Nie ma źdźbła prawdy w tej historii. Minister był tam na miejscu, inżynier odpowiedzialny za kopalnie w regionie także, policja też - nic tam się nie stało - powiedział agencji AFP stały sekretarz ministerstwa Umaru Wurie.
Nie wiedzą czy był wypadek
Wcześniej w ciągu dnia źródła ministerialne i policja w miejscowości Bo poinformowały o wypadku w kopalni złota. Ponad 200 ludzi nielegalnie wydobywających złoto w nieczynnej od pięciu lat kopalni miało zginąć na głębokości 12 m gdy zawalił się wykopany przez nich chodnik.
Lokalne władze nie były w stanie potwierdzić, czy doszło do wypadku. - Słyszeliśmy o tej historii, lecz nie możemy jej sprawdzić. Jutro wyślemy tam ekipę - oświadczył jeden z urzędników.
Osoby kopiące nielegalnie złoto z reguły nie są przeszkolone zawodowo, nie mają sprzętu i często kopią rękami.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia