20-proc. prowizji za pieniądze dla partii

 
Vit Barta w opałachWikipedia/CTK

Były czeski minister transportu Vit Barta obiecywał członkom partii Sprawy Publiczne (VV) 20-procentową prowizję za wspieranie jego ugrupowania pieniędzmi z zamówień państwa - napisał dziennik "Mlada fronta Dnes".

Barta, przedsiębiorca, który do kwietnia kierował resortem transportu, jest uważany za faktycznego lidera VV, choć funkcję przewodniczącego sprawuje wicepremier Radek John.

"Mlada fronta Dnes" twierdzi, że posiada tajny dokument z 2009 roku, zgodnie z którym rzeczywistej władzy w szeregach partii nie pełniło wyłonione w drodze głosowania kierownictwo, lecz niewielka grupa "wtajemniczonych", nazywana "Radą Koncepcyjną". Miała ona postanowić, że jeśli ktoś partii przekazuje pieniądze pochodzące z zamówienia publicznego bądź od sponsora, zasługuje na nagrodę.

Owa nagroda to "20 proc. ze środków pozyskanych na korzyść VV" - miał według dziennika napisać Barta w styczniu 2009 roku. - Na temat istnienia Rady Koncepcyjnej musi być zachowane absolutne milczenie - dodał.

Z dokumentu wynika, że partia zamierzała przejąć kontrolę nad jak największą liczbą zamówień publicznych, aby umacniać swe wpływy polityczne i gospodarcze. Dzięki temu pieniądze, które Barta zainwestował w VV, wróciły do niego - tłumaczy "MfD".

Tajny dokument Barta stworzył osobiście i zaadresował do swych ludzi, którzy już wkrótce mieli zasiąść w praskim magistracie oraz w innych instytucjach publicznych. Jednocześnie sformułował w tym okresie tzw. kodeks etyczny, zgodnie z którym jego urzędnicy mogli zawyżyć wartość zamówień publicznych maksymalnie o 10 proc. w stosunku do ceny rynkowej.

Minister się tłumaczy

Vit Barta zaprzeczył w czeskich mediach informacjom podanym przez "Mladą frontę Dnes". Jak tłumaczył, informacje gazety opierają się na zeznaniach jednego świadka, byłego członka VV Jaroslava Szkarki, któremu zagroził procesem o zniesławienie.

- Nie zawyżałem wartości zamówień publicznych o 10 proc. Wręcz przeciwnie, jeśli chodzi o oferty budowlane resortu transportu, zbijałem ich ceny o 2,5-10 proc. - mówił były minister.

W kwietniu za sprawą ministra Barty doszło do głębokiego kryzysu w gabinecie Petra Neczasa. Prasa napisała bowiem, że minister płacił posłom Spraw Publicznych za lojalność i milczenie o sposobach finansowania partii.

Barta po publikacji artykułów na jego temat podał się do dymisji, a w Sprawach Publicznych doszło do rozłamu. W ubiegłym tygodniu odejście z rządu zapowiedział też szef VV Radek John.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/CTK