Źródło: sxc.hu
Sąd apelacyjny zamienił karę śmierci na więzienie, licząc po 40 lat za każdy gwałt. Skazany może się jeszcze odwołać do Sądu Najwyższego.
Córka była gwałcona w 2001 roku, gdy jej matka wyjechała do Hongkongu, gdzie dostała pracę jako pomoc domowa. Dziewczynka miała wówczas 13 lat.
W końcu, po kilku latach milczenia, powiedziała krewnym, co ją spotykało ze strony ojca. Zaalarmowano matkę, która wróciła z Hongkongu i pomogła córce wnieść sprawę do sądu. Oskarżony bronił się twierdząc, że żona wszystko zmyśliła, żeby wziąć z nim rozwód, pozbawić go opieki nad dziećmi i poślubić cudzoziemca. Sąd mu jednak nie uwierzył.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu