14 milionów ludzi przymiera głodem


Organizacje humanitarne alarmują, że kilkanaście milionów osób we Wschodniej Afryce przymiera głodem. To efekt suszy najgorszej od trzech lat, a także rosnących cen paliw i - w efekcie - żywności.

Zdaniem organizacji humanitarnej Oxfam, od 9 do 13 mln ludzi potrzebuje pilnie pomocy. Według ONZ-owskiego Światowego Programu Żywnościowego aż 14 milionów osób zamieszkujących tzw. Róg Afryki (północno-wschodnia część kontynentu) znalazło się w krytycznym położeniu.

- Ceny żywności wzrosły w niektórych miejscach aż pięciokrotnie, pozostawiając ludzi cierpiących z powodu kolejnych susz w skrajnym ubóstwie - powiedział Rob McNeil z Oxfam, który właśnie wrócił ze Wschodniej Afryki. - Jest niewiele lub nie ma wcale wody i żywności dla zwierząt, na których polegają ludzie. Ludzie stają się coraz bardziej zdesperowani - dodał.

Ceny ciągle rosną

W Somalii ceny importowanego ryżu wzrosły w pierwszej połowie roku o 350 proc. Według danych Oxfam od 18 do 24 proc. dzieci w w tym kraju jest mocno niedożywoionych.

W Etiopii żywność podrożała ponad dwukrotnie i wciąż, przynajmniej do październikowych zbiorów, będzie droga. Rząd twierdzi, że ponad 4,6 miliona obywateli potrzebuje pomocy żywnościowej. To ponad 2 razy więcej niż na początku roku.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) każdego dnia z głodu umiera na świecie około 25 tysięcy ludzi. Co pięć sekund z głodu ginie jedno dziecko.

Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN