W obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy okrążonych zostało przez separatystów 112 żołnierzy ukraińskich; są zabici i ranni - poinformował w środę na swej stronie internetowej szef lojalnej wobec Kijowa miejscowej administracji obwodowej Hennadij Moskal.
Moskal podał, że we wtorek w rejonie szosy łączącej Ługańsk i Artiomowsk trwały regularne starcia między ukraińskimi oddziałami a prorosyjskimi separatystami. "Nasze pozycje ostrzeliwali bojownicy tak zwanego 32. samodzielnego okręgu kozackiego Wojska Dońskiego, którzy okopali się w lesie, dysponując 20 czołgami i inną techniką wojskową" - napisał Moskal.
Ostrzał ciężkiej artylerii
Poinformował, że od wtorku kilkakrotnie doszło do starć pomiędzy rządowym wojskiem a separatystami, jednak wiarygodnych informacji na temat sytuacji nie ma. Wiadomo jedynie, że w okrążeniu znajduje się 112 żołnierzy sił ukraińskich i Gwardii Narodowej, którzy wpadli w zasadzkę. Do niewoli dostali się ranni, wśród nich dowódca batalionu.
"Obecną sytuację można scharakteryzować jako krytyczną. Konkretnych informacji o stratach techniki wojskowej, liczby zabitych i rannych nie ma; przedostanie się do miejsc starć nie jest możliwe, gdyż stale trwa ostrzał ciężkiej artylerii, która okopała się w leśnym masywie" - napisał Moskal.
Dodał, że niepowodzeniem zakończyły się podejmowane przez obserwatorów OBWE próby porozumienia się z kierownictwem tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) w sprawie wstrzymania ognia. Bojownicy tak zwanego Wojska Dońskiego nie podlegają ŁRL i działają według własnego uznania.
Autor: //gak / Źródło: PAP