Dziennikarz katarskiej telewizji Al-Jazeera Tristan Redman został skazany w Paryżu na grzywnę 1000 euro za posługiwanie się dronem bez wymaganej licencji. Po styczniowych atakach terrorystycznych w stolicy obowiązuje podwyższony alert bezpieczeństwa.
Sąd paryski oprócz grzywny zasądził też konfiskatę drona. Korzystanie z dronów bez licencji jest we Francji nielegalne i zagrożone karą do roku więzienia oraz 75 tys. euro grzywny.
Trzej dziennikarze pracujący dla katarskiej telewizji zostali zatrzymani w ubiegłym tygodniu, gdy policjanci zauważyli drona latającego nad Laskiem Bulońskim na zachodzie miasta. Przed sądem odpowiadał jeden z nich, sąd nie wymagał obecności pozostałych.
Drony nad Paryżem
W dniach poprzedzających zatrzymanie w różnych miejscach w Paryżu dostrzeżono co najmniej kilka dronów, lecz mimo mobilizacji sił bezpieczeństwa nie udało się ustalić, kto i skąd je wysłał. W ostatnich miesiącach we Francji odnotowano kilkanaście przypadków przelotu dronów nad elektrowniami atomowymi i obiektami wojskowymi lub w ich pobliżu.
Rząd francuski zwrócił się do naukowców o pomoc w wynalezieniu sposobów na zapobieganie takim lotom. Sprawa wywołuje w kraju żywą debatę na temat bezpieczeństwa tamtejszych elektrowni atomowych; w 19 francuskich elektrowniach znajduje się 58 reaktorów.
Zamach na "Charlie Hebdo"
17 osób zginęło w Paryżu w dokonanych przez dżihadystów w dniach 7-9 stycznia atakach na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" i sklep z koszerną żywnością. Zamachy te - najtragiczniejsze we Francji od kilkudziesięciu lat - wstrząsnęły opinią publiczną w Europie i na świecie.
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0)