Zatwarnica odcięta od świata. Nie mają prądu, wody i zasięgu w komórkach

Zatwarnica pod śniegiem
Zatwarnica. Jeśli będzie potrzeba, zaprzęgną konie
Źródło: TVN24
Miejscowość Zatwarnica (Podkarpackie) jest od piątku odcięta od świata. Na początku nie było prądu, później również wody i zasięgu telefonii komórkowych. Co - jak stwierdził jeden z mieszkańców - jest bardzo niebezpieczne, bo trudno jest wezwać pomoc. Na miejscu był nasz reporter Paweł Łukasik.

- Od przedwczorajszego wieczoru nie mamy prądu. Na szczęście była jeszcze woda, jednak od około godziny 10 w dniu dzisiejszym nie mamy już wody. Liczymy na to, że jak najszybciej sytuacja się poprawi - powiedziała przed kamerą TVN24 mieszkanka Zatwarnicy w powiecie bieszczadzkim.

Od piątku trwa tam atak zimy.

Zatwarnica pod śniegiem
Zatwarnica pod śniegiem
Źródło: TVN24

Padły baterie w przekaźnikach telefonii komórkowej

- Prądu nie ma od piątku od godziny 16. Pierwotnie miał być przewrócony dziś o godzinie drugiej w nocy. Dalej go nie ma - stwierdził inny z mieszkańców.

Dodał, że nie może nawet zadzwonić na pogotowie energetyczne, bo wczoraj padły baterie w przekaźnikach telefonii komórkowej, więc nie ma zasięgu.

Jeśli będzie potrzeba, pojadą zaprzęgiem - mówi jeden z mieszkańców
Jeśli będzie potrzeba, pojadą zaprzęgiem - mówi jeden z mieszkańców
Źródło: TVN24

Ogrzewają się paląc w kominku

- Spokojnie czekamy. Samochodów nie odśnieżamy. Jak będzie pilna potrzeba, pojedziemy konno, bo mamy trzy konie - powiedział nam.

Mówił też, że rodzina ogrzewa się kominkiem, bo piec gazowy potrzebuje prądu, a drewna jest zapas.

- Jedzenia też jest zapas, ale w zamrażarkach, więc jeśli się okaże, że zamrażarki już nie mrożą, to trzeba będzie to szybko przerobić i do przyszłej zimy jeść słoiki - uśmiecha się.

Prądu nie ma od trzech dni
Prądu nie ma od trzech dni
Źródło: TVN24

Służby nie dojadą

Inny mieszkaniec, już w dużo poważniejszym tonie, zwrócił uwagę, że przez brak łączności miejscowość jest odcięta od świata.

- W tym momencie to zagrożenie życia, bo nie ma żadnego zasięgu. Jakby coś się stało, to żadne służby nie dojadą – podkreślał.

Nasz reporter Paweł Łukasik mówił w relacji z Bieszczad, że spadło tam 30-40 centymetrów śniegu. Jak podkreślał bez prądu jest około 100 tysięcy odbiorców, a w Zatwarnicy nie ma też wody i zasięgu telefonii komórkowych.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: