Do ataku doszło 24 lipca w Stalowej Woli. 29-letnia mieszkanka tego miasta została oblana żrącą substancją. Napastniczką miała być 25-letnia Wiktoria K., która wraz z 48-letnią Anną K. miała również uszkodzić samochód poszkodowanej.
Prawie straciła wzrok
Po napaści 29-latka uciekła z miejsca zdarzenia do domu, skąd krewni zabrali ją do szpitala powiatowego w Stalowej Woli. Z tej placówki przewieziono ją następnie "w trybie pilnym" na oddział okulistyki innej placówki medycznej w województwie podkarpackim.
Kobieta niemal straciła wzrok. Doznała też poważnych oparzeń głowy i szyi.
Zarzuty i areszt
Jak poinformował w komunikacie prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, Wiktoria K. usłyszała zarzut "usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci pozbawienia wzroku oraz spowodowania obrażeń ciała w postaci oparzeń chemicznych głowy i szyi".
Śledczy zarzucili także 25-letniej Wiktorii K. oraz 48-letniej Annie K., że wspólnie i w porozumieniu uszkodziły samochód należący do pokrzywdzonej.
Śledczy nie informują na tym etapie o stanie rannej 29-latki ani o motywach zbrodni, choć - jak zaznaczył Dubiel - są one znane prokuraturze.
"Zarzucane Wiktorii K. przestępstwo zagrożone jest karą od 3 do 20 lat pozbawienia wolności, zaś w stosunku do Anny K. sąd będzie mógł jej wymierzyć karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności" - poinformował rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury.
25-latka trafiła do aresztu. Wobec 48-latki prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock