W rękach 16-latka wybuchł telefon. Osiem osób w szpitalu

Atak na zespół ratowników medycznych w Namysłowie
Ropczyce (Podkarpacie)
Źródło: Google Earth
Interwencja strażaków w internacie w Ropczycach na Podkarpaciu. Osiem osób zostało przetransportowanych do szpitala po tym, jak w nocy w rękach 16-latka wybuchł telefon.

Do zdarzenia doszło w czwartek (4 grudnia) w nocy w jednym z pokoi internatu Zespołu Szkół w Ropczycach przy ulicy Konopnickiej. Jak w rozmowie z tvn24.pl przekazał brygadier Bogusław Drozd, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ropczycach, 40 minut po północy strażacy zostali powiadomieni, że w internacie doszło do wybuchu telefonu komórkowego.

Osiem osób przewieziono do szpitala

- Jedna osoba została poszkodowana - miała obrażenia rąk. Siedem innych zgłaszało złe samopoczucie, wszystkie osiem osób zostało przetransportowanych do szpitala - powiedział nam Drozd. To nastolatkowie w wieku od 16 do 18 lat.

Jak dodał, z budynku - ze względu na zadymienie - jeszcze przed przybyciem na miejsce straży pożarnej ewakuowały się pozostałe osoby, w sumie 41. - Budynek został przewietrzony, strażacy specjalnymi miernikami gazowymi sprawdzili jakość powietrza w pomieszczeniach, aby wykluczyć obecność niebezpiecznych gazów. Nie było zagrożenia, mieszkańcy mogli więc wrócić do swoich pokoi - zrelacjonował strażak.

Jak powiedziała nam młodsza aspirant Agnieszka Olszowy-Szydło z policji w Ropczycach, telefon wybuchł w rękach 16-latka, gdy go używał.

Pierwszą informację o zdarzeniu podało Polskie Radio Rzeszów.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: