Na 23 lata więzienia skazany został 44-letni Mariusz D. oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojej byłej partnerki i jej ojca. Mężczyzna w Przemyślu (Podkarpackie) zamknął ich w mieszkaniu i podpalił kamienicę.
Wyrok zapadł przed Sądem Okręgowym w Przemyślu. - Oskarżony został skazany na łączną karę pozbawienia wolności w wysokości 23 lat, na poczet kary został mu zaliczony pobyt w więzieniu - przekazała nam Marta Pętkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Mariusz D. ma też zapłacić odszkodowania: 20 600 zł Administracji Domów Mieszkalnych zarządzającej budynkiem oraz mniejsze kwoty kilku poszkodowanym w pożarze lokatorom. - Łącznie ma wypłacić 33 600 zł - przekazała nam prok. Pętkowska.
Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą się od niego odwołać.
Drzwi zastawił kwietnikami i wywołał pożar
Do zdarzenia doszło 16 listopada 2023 roku, przed pierwszą w nocy. Mariusz D. przyszedł do mieszkania przy ulicy Długosza w Przemyślu, gdzie jego była partnerka Elżbieta M. mieszkała wraz ze swoim ojcem.
Jak informowała wówczas prokuratura kobieta odeszła od Mariusza D., bo ten się znęcał nad nią i wróciła do domu w kamienicy przy ulicy Długosza. Mimo że Mariusz D. wielokrotnie nalegał i prosił, kobieta odmówiła pozostawania z nim w związku.
Czytaj też: Miał zaatakować nożem z zazdrości o dziewczynę.
"16 listopada oskarżony przeniósł cztery kwietniki i zabarykadował nimi drzwi mieszkania, a następnie oblał podłogę cieczą łatwopalną w części prowadzącej do poddasza i ją podpalił, wywołując pożar w budynku, po czym się oddalił. Po jakimś czasie wrócił pod kamienicę, obserwował akcję ewakuacyjną i gaśniczą służb" - relacjonowała prokuratura.
Akcję utrudniało zadymienie, wysoka temperatura powietrza oraz spadające elementy palącej się papy i drewnianej więźby dachowej.
Zabarykadowanym w mieszkaniu Elżbiecie M. i jej ojcu Markowi M. udało się otworzyć drzwi, jednak panujące na klatce schodowej warunki zmusiły ich do powrotu do mieszkania. Wydostali się z niego dopiero przy pomocy strażaków.
Ewakuowano 14 osób
W konsekwencji pożaru nikt z 14 ewakuowanych mieszkańców kamienicy nie ucierpiał fizycznie, ponieśli jednak straty materialne, podobnie jak i zarządzająca budynkiem Administracja Domów Mieszkalnych "Zasanie". W wysokości łącznej ponad 22 tys. złotych.
Mariusz D. został także oskarżony o znęcanie się nad swoją partnerką Elżbietą M., z którą był w nieformalnym związku oraz o wybicie witryny sklepu w Przemyślu.
Przestępstw tych sprawca dopuścił się w warunkach recydywy. Mariusz D. był już bowiem skazany na kary więzienia za przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu.
Nie przyznał się do zarzutów
Podczas przesłuchania w prokuraturze Mariusz D. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, które jednak nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.
Mariusz D. został poddany jednorazowym badaniom psychiatrycznym. W ich wyniku biegli stwierdzili m.in., że w chwili dokonania zarzucanych mu czynów był poczytalny.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu