Władze milczą jak grób

Władze milczą jak grób
Władze milczą jak grób
Źródło: TVN24

Wtorek, 23 września Podczas ostatnich wichur cmentarz w Kętrzynie został poważnie zniszczony. Spadające konary drzew uszkodziły wiele nagrobków. Choć mieszkańcy już wiele razy prosili o pomoc miasto, odzewu z ich strony ciągle nie ma. Burmistrz Kętrzyna skutecznie unika kontaktu zarówno z mieszkańcami jak i dziennikarzami.

- Się będę denerwował mieszkańcami. Przecież mieszkańcy mnie kochają - odpowiada jednej z dziennikarek. Sprawy cmentarza komentować nie chce. - Nie mam nic w tej sprawie do powiedzenia. Mogę powiedzieć na temat kompleksu sportowo-rekreacyjnego i kilku ciekawszych rzeczy - odpowiada Krzysztof Hećman. Jedyne o czym może mówić pan burmistrz to sukcesy miasta, a że sprawa cmentarza do takich nie należy - komentarza brak.

"Koś sobie kpi"

Mieszkańcy Kętrzyna, których groby bliskich ucierpiały podczas wichur załamują ręce. - Tam ktoś sobie kpi po prostu, nie odzywa się. Powinni jakoś nadać komunikat jakiś - mówi jedna z poszkodowanych kobiet. Choć cmentarz należy do miasta, nikt z urzędu sprawą się nie zajął.

Pytania bez odpowiedzi

Kiedy dziennikarka Kętrzyńskiej Telewizji Kablowej postanowiła jeszcze raz o sytuację cmentarza zapytać burmistrza Hećmana, ten wyprosił ją z urzędu. - Dziękuję. Może sobie pani chodzić z tym mikrofonem. Ostatni raz już pani tu weszła - mówił podniesionym głosem burmistrz. Również pracownicy urzędu odmawiali jakichkolwiek wypowiedzi.

W rozmowie telefonicznej z reporterem programu "Prosto z Polski" burmistrz przyznał, że porozmawiać może, jeśli się ktoś z nim konkretnie umówi i jest to ktoś, komu zaufa. W odpowiedzi na zadane pytanie o cmentarz odpowiada, że wie niewiele. - Ja w zasadzie w tej sprawie niewiele wiem, bo trwa w tej chwili postępowanie. I współpracownicy je prowadzą jeżeli chodzi o firmę ubezpieczeniową - powiedział burmistrz Kętrzyna.

Czytaj także: