- Przyjechaliśmy do Brazylii udowodnić całemu światu, że tiki-taka nie umarła - taką deklarację złożył pomocnik reprezentacji Hiszpanii Xavi, przed pierwszym meczem grupowym na mistrzostwa świata w Brazylii z Holandią.
- To zrozumiałe, że każdy uczestnik mistrzostw szczególnie mobilizuje się na mecz z obrońcą tytułu. W nas takie podejście wyzwala dodatkowe pokłady ambicji, mobilizacji i chęci zwycięstwa - dodaje Iker Casillas.
Pierwszy raz
Po raz pierwszy w historii mistrzostw finaliści poprzedniej edycji spotkają się już w pierwszej rundzie następnego turnieju. Cztery lata temu bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Andres Iniesta. W kadrze hiszpańskiego zespołu (triumfator mistrzostw Europy 2008 i 2012) jest 16 zawodników, którzy byli członkami zwycięskiej drużyny w Republice Południowej Afryki.
Jednym z piłkarzy, których nie było w składzie mistrzów świata w RPA, jest mający brazylijskie pochodzenie Diego Costa. Napastnik (z dorobkiem 27 bramek przyczynił się do zdobycia przez Atletico Madryt mistrzostwa Hiszpanii), przed mundialem zmagał się z urazem. 25-letni zawodnik jest już jednak gotowy do gry, ale martwi się stanem boisk, które mogą być utrudnieniem w prowadzeniu szybkiej i kombinacyjnej gry.
W RPA przegrali na otwarcie
Jeżeli Hiszpanie mieliby się obawiać któregoś zawodnika z drużyny piątkowego rywala, to będzie nim Arjen Robben. W 2010 roku to on był najgroźniejszy wśród Oranje i wspólnie z kolegami z zespołu długimi momentami prowadził grę.
Przed czterema laty w RPA Hiszpanie przegrali swój pierwszy mecz w turnieju ulegając Szwajcarii 0:1. - Jeżeli przegra się pierwszy mecz, to nie można sobie pozwolić na kolejną wpadkę. Chcemy rozpocząć brazylijski mundial od zwycięstwa, zwłaszcza dlatego, że wygrana w pierwszym spotkaniu daje dużo pewności siebie - podkreślił Javi Martinez.
Strata gola przez Hiszpanię oznaczałoby przerwanie passy Ikera Casillasa, dla którego to trzeci mundial, a w meczach mistrzostw świata jest niepokonany od 433 minut. Jeżeli w starciu z Holendrami zachowa czyste konto, to poprawi osiągnięcie Włocha Waltera Zengi ustanowione w 1990 roku - 517 minut bez straty gola.
W drugim spotkaniu grupy B, w piątek o północy, Chile zmierzy się w Cuiabie z Australią.
Finał 32-dniowych zmagań zaplanowano na 13 lipca na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro.
Autor: kris / Źródło: PAP, x-news.pl