Niedziela, 14 grudnia - Nie możemy myśleć o tym, że to Ziobro jest ofiarą. (…) Najpierw winy Ziobry, a później jakaś litość - skomentował Janusz Palikot (PO) wyrok sądu dotyczący zniesławienia przez Zbigniewa Ziobrę dra Mirosława G. W "Magazynie 24 godziny" rozmawiali na ten temat poseł PO oraz Jerzy Wenderlich (SLD) i Artur Zawisza (Prawica Rzeczypospolitej).
Ziobro zabił publicznie tego lekarza. Janusz Palikot, PO
W ostatnich tematem numer jeden jest wyrok w sprawie zniesławienia kardiochirurga dra Mirosława G. przez Zbigniewa Ziobrę. W 2007 roku ówczesny minister sprawiedliwości powiedział: "nikt już przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". Sąd nakazał Ziobrze zapłacenie 30 tys. zł zadośćuczynienia i umieszczenie przeprosin na antenie trzech stacji telewizyjnych.
"Ziobro zabił publicznie lekarza"
Janusz Palikot koncentrował się na doktorze Mirosławie G. i jego rodzinie. - Teraz proszę się postawić w sytuacji tego lekarza - proponował poseł PO. Jego zdaniem lekarz i jego rodzina zostali napiętnowani i będą żyli z piętnem przez kilka najbliższych lat. - Ziobro zabił publicznie tego lekarza - mówił Palikot. Dlatego też, argumentował: "nie możemy myśleć o tym, że to Ziobro jest ofiarą".
Wspominał też o pomyśle ewentualnego odkupienia mieszkania Ziobry i zrobienia tam muzeum IV RP. - Nie jest łatwo teraz sprzedać mieszkanie - ocenił. Dlatego oferta Palikota, choć mógłby na niej stracić, dałaby byłemu ministrowi sprawiedliwości szansę na "spłatę długów z honorem". Zapowiedział, że jeśli nie w mieszkaniu Ziobry, to gdzie indziej takie muzeum z jego inicjatywy powstanie. Prawdopodobnie w Lublinie, Warszawie lub w "miejscu wskazanym przez posła Wenderlicha".
Nie ukrywał jednak, że symboliczne byłoby jego umieszczenie w mieszkaniu b. ministra sprawiedliwości, "jednego z głównych liderów, całego tego okresu wypaczeń".
Pieniądze na transplantologię
Jerzy Wenderlich najpierw odniósł się do propozycji Janusza Palikota. - Jest w Polsce grupa polityków, która wydaje się, że ich pierwszoplanowym zadaniem jest rozbawianie publiczności. Otóż mnie to nie bawi – skomentował ofertę Palikota poseł SLD.
Wskazał za to na inny negatywny aspekt wypowiedzi Ziobry. - W wyniku wypowiedzi Ziobry załamał się drastycznie system transplantologii - mówił z "Magazynie 24 godziny". Dlatego lepiej byłoby, zamiast kupować mieszkania Ziobry, przeznaczyć je na tę dziedzinę medycyny.
Ostro krytykował też IV RP. Jego zdaniem nigdy w wolnej Polsce korupcja nie byłą tak duża, jak wtedy. - To w IV RP nie czekano na wyroki i dokonywano linczów - podkreślał. Za "nikczemne" uznał też sugerowanie, że sąd wydając wyrok nie znał ceny ogłoszeń płatnych w TV.
Ziobro gorszy od dra G.?
Ziobro nie powinien być traktowany gorzej niż dr G., bo to jest niegodziwe. Artur Zawisza, Prawica Rzeczypospolitej
W obronę Zbieniewa Ziobrę wziął Artur Zawisza z Prawicy Rzeczypospolitej. - Ziobro nie powinien być traktowany gorzej niż dr G., bo to jest niegodziwe - mówił polityk w "Magazynie 24 godziny". - Nie róbcie linczu na Zbigniewie Ziobrze - apelował.
Jego zdaniem wyrok sądu był stanowczo zbyt surowy, a jedyny błąd Ziobry polegał na tym, że nie wiedział, kto się prawem posługuje. - Ziobro chciał surowego prawa, to je ma. […] Teraz sprawa trafiła rykoszetem w niego - mówił.
Odniósł się też do ewentualnego wykupienia mieszkania Ziobry. - Temat jest fikcyjny, bo Ziobro niczego nie sprzeda, a Palikot niczego nie kupi - ocenił. Wziął też w obronę IV RP i odpierał argumenty posła Wenderlicha. - Nie wzrosła korupcja, tylko wzrosła wykrywalność korupcji – replikował Zawisza. – To dwie bardzo różne sprawy – dodał.