Tajemnica sukcesu Jordana Pickforda, od wtorku bohatera narodowego w Anglii, tkwi w bidonie z wodą. Butelka z wypisanymi na jej szyjce wskazówkami miała posłużyć bramkarzowi jako ściąga przed konkursem rzutów karnych z Kolumbią.
Bidon odpowiednio opisać miał asystent selekcjonera. Pickford mógł się z niego dowiedzieć, kto i jak strzela - mocno, słabo i w którą stronę.
Tak brzmi wersja przedstawiona przez dziennikarzy Sky Sports.
Tylko jeden inaczej
Jak było potem, wszyscy pamiętają. W ostatniej serii strzelał Carlos Bacca. Zrobił to lekko, w prawy róg. Bramkarz Evertonu popisowo odbił piłkę, a za chwilę utonął w objęciach kolegów. Gdy już było po wszystkim, triumfalnie ściskał niebieski bidon.
Po niepowodzeniach w 1990, 1998 i 2006 roku piłkarze Anglii po raz pierwszy wygrali na mundialu konkurs karnych.
Was Jordan Pickford’s hidden water bottle the reason for #ENG's penalty success? https://t.co/a3WDlfo5Qn pic.twitter.com/LYsaKpKoYw
— Sun Sport (@SunSport) 5 lipca 2018
- W sumie to tylko Falcao kopnął inaczej, niż powinien – wyznał później bohater Anglii przed kamerami. W sobotnim ćwierćfinale Pickford spróbuje zatrzymać Szwedów.