wideo 2/35
Tempo zmiany ustawy o IPN było ekspresowe. Bez debaty, bez pytań. Równie ekspresowo ustawa przeszła przez Senat i równie ekspresowo ustawę podpisał prezydent, który jest w Rydze. Cały proces trwał zaledwie 10 godzin, co - jak mówi opozycja - nie jest zgodne z parlamentarnym obyczajem i dbałością o standardy.
Źródło: tvn24