Dario Cologna to dominator, bez dwóch zdań. Szwajcarski narciarz zdobył trzeci z rzędu złoty medal olimpijski w biegu na 15 kilometrów. Polacy zajęli odległe pozycje.
31-letni Szwajcar na mecie wpadł z uniesionymi rękami. Zaraz potem padł z wyczerpania. Z czasem 33.43,9 był pierwszy. Dla pozostałych biegaczy był poza zasięgiem.
Wyprzedził Norwega Simena Hegstada Kruegera i Denisa Spicowa, reprezentującego barwy Olimpijczyków z Rosji.
Krueger był wolniejszy o 18,3 s, a trzeci Spicow stracił do mistrza 23 s.
Czwarty raz złoty
Cologna nie krył wzruszenia po trzecim z rzędu złotym medalu na igrzyskach na dystansie 15 km. W Pjongczangu, podobnie jak osiem lat temu w Vancouver, wygrał rywalizację techniką dowolną. W 2014 roku w Soczi był najlepszy w zmaganiach "klasykiem". Szwajcar ma w dorobku już cztery złote krążki olimpijskie. Poza zwycięstwami na 15 km w Rosji był najszybszy w biegu łączonym na 30 km.
Polacy statystowali
Najlepszy w polskiej ekipie - 33. był Dominik Bury, który do mistrza stracił 2.27,2.
Z kolei Kamil Bury zajął odległą 78. lokatę (strata 4.54), a Maciej Staręga - 82. (5.15).
Autor: kz/twis / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl