Odpadnięciu niemieckiej reprezentacji z mistrzostw świata towarzyszyło sporo emocji. Zaraz po przegranym meczu z Koreą Południową w sprzeczkę z kibicami wdał się Mesut Oezil.
Piszą o niej niemieckie media, między innymi "Bild", według którego wszystko zaczęło się niewinnie. Reprezentacyjny pomocnik schodząc do szatni rzucił w kierunku trybun swoją koszulkę. Za chwilę się jednak odwrócił i zaczął do kibiców krzyczeć i wymachiwać w ich kierunku rękami.
Gorąca dyskusja trwała kilka sekund. Jak piszą Niemcy, ucięła ją dopiero interwencja trenera bramkarzy Andreasa Koepkego i ochroniarza Bjoerna Borgmanna, którzy musieli uspokajać i piłkarza i kibiców. Niedługo potem wszyscy trzej zniknęli w tunelu.
Pamiętają zdjęcie?
Oezil miał prawo czuć się sfrustrowany. To nie były jego mistrzostwa. Zawiódł w przegranym meczu z Meksykiem, potem zabrakło go w składzie podczas wygranego spotkania ze Szwedami. W decydującym starciu selekcjoner Joachim Loew znów mu zaufał. Piłkarz nie spełnił jego oczekiwań. W tej chwili jest jednym z najbardziej krytykowanych zawodników kadry.
Przy okazji opisywanej pyskówki z kibicami "Bild" przypomina, że gorąco wokół Oezila było już przed mundialem. Wszystko przez wspólne zdjęcie z wizytującym Londyn kontrowersyjnym prezydentem Turcji - Recepem Tayyipem Erdoganem. Po tym incydencie wielu kibiców domagało się, aby Loew nie powoływał pomocnika Arsenalu na mundial.
Odwołana konferencja
Przegrywając z Koreą 0:2, obrońcy tytułu zajęli ostatnie miejsce w grupie. Odpadnięcie z turnieju tak szybko przydarzyło im się po raz pierwszy w historii.
W czwartek Niemcy odwołali swoją konferencję prasową w Moskwie i zamierzają spotkać się z dziennikarzami dopiero po powrocie do kraju, który zaplanowano na czwartek po południu. Nie poinformowano jednak, kto dokładnie wyjdzie do przedstawicieli mediów.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl