Na mundialu mówiło się więcej o jego spektakularnych upadkach niż o pięknych akcjach. W rozmowie z "ESPN" Neymar odniósł się do nich: - To bardzo bolesne doświadczenie - stwierdził, zaprzeczając oskarżeniom o symulowanie.
W fazie grupowej mundialu Neymar był piłkarzem najczęściej faulowanym i wielokrotnie, nie zawsze wskutek fauli, padał na murawę. Jednymi z największych oponentów gwiazdy reprezentacji Brazylii byli w 1/8 finału zawodnicy ekipy Meksyku. Kilka razy zarzucali mu grę nie fair, symulowanie faulu i przewracanie się przy każdym kontakcie z przeciwnikiem.
Proponowali nawet, że "jeżeli boi się kontaktu z przeciwnikami, powinien zmienić uprawianą dyscyplinę sportu". Dodawali także, że "jeśli chce dużo leżeć na boisku, to niech jedzie do domu, bo tam będzie mógł się wyspać".
Dyrektor techniczny FIFA Marco van Basten stwierdził nawet: - Neymar musi ograniczyć na boisku swoje teatralne gesty oraz podejmowane próby symulowania kontuzji, aby sędzia podyktował rzut karny. To jego zespołowi wcale nie pomaga, przeciwnie szkodzi.
Z humorem, ale na serio
Z upadków Brazylijczyka najbardziej drwili kibice. W sieci pojawiło się mnóstwo filmików i memów z turlającym się Neymarem. Co na to sam zainteresowany? - Widziałem te żarty, podchodzę do nich z humorem. Mój futbol polega na dryblingu, na rywalizacji z przeciwnikiem. Nie mogę stanąć przed zawodnikiem z innej drużyny i powiedzieć mu: cześć, chcę strzelić gola - stwierdził napastnik PSG w wywiadzie dla "ESPN". - W większości przypadków jestem szybszy od obrońców, a sędziowie są po to, by dostrzegać faule - dodał po chwili.
Zaprzeczył tym samym, że nie wymusza fauli. - Myślicie, że to fajne co chwilę lądować na murawie? Nie, to bardzo bolesne doświadczenie. Po meczach muszę przebywać 4-5 godzin z kostkami lodu na nogach. Nie możecie tego zrozumieć, ponieważ nie byliście w takiej sytuacji - podkreślił Neymar.
Mundial w Rosji jego drużyna zakończyła na ćwierćfinale po porażce z Belgią 1:2. Sam dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl, "ESPN"