To było pierwsze takie zadanie w historii. System łączności satelitarnej Inmarsat wykorzystano do wyśledzenia trasy zaginionego malezyjskiego samolotu. System, mimo wyłączenia urządzeń łączności samolotu, nadal odbierał z niego co godzinę sygnały o położeniu. Te dane umożliwiły władzom Malezji ogłoszenie, że samolot rozbił się w oceanie na południowy zachód od Australii, a wszyscy pasażerowie i załoga zginęli.