Środa może być czarnym dniem dla Lechii. Jeśli gdańszczanie nie wygrają dziś na wyjeździe z Zagłębiem, wyrównają niechlubny klubowy rekord.
Podopieczni Michała Probierza, po dobrym początku sezonu, okraszonym między innymi zwycięstwem z Legią, ostatnio głównie zawodzą. Lechiści nie wygrali już ośmiu meczów z rzędu i są o krok od wyrównania niechlubnego rekordu klubu. Dotychczas najgorszym wynikiem było dziewięć spotkań bez kompletu punktów.
Zawodził "Bobo", zawodził selekcjoner
Serie dziewięciu meczów bez zwycięstwa Lechia notowała aż trzy razy. W sezonie 2009/2010 taką niechlubną passę zanotował trener Tomasz Kafarski, dwa lata później od 16. do 23. kolejki nie potrafili wygrać Rafał Ulatowski i następnie Paweł Janas, zaś w sezonie 2012/13 od 19. do 26. kolejki przegrywał lub remisował "Bobo" Kaczmarek.
Palą, więc nie strzelają
O zwycięstwo nie będzie jednak lechistom łatwo. Drużyna "polskiego Guardioli" wygrała w tym sezonie zaledwie jeden mecz wyjazdowy, a w 6 spotkaniach poza Gdańskiem strzeliła raptem cztery gole (gorszy dorobek ma na wyjazdach tylko Widzew). Goli mogłoby być więcej, gdyby napastnicy Lechii unikali spalonych. Gdańszczanie wyjątkowo nie potrafią trzymać linii i dotychczas łapani byli w pułapki ofsajdowe rekordowe 41 razy.
Zagłębie też nie błyszczy
Piłkarze "Zielonych" podkreślają jednak, że nie mają się czego obawiać. Zagłębie Lubin także spisuje się w tym sezonie znacznie poniżej oczekiwań i przegrało aż 7 z 13 dotychczasowych meczów, zaś 10 zdobytych bramek to - do spółki z "osiągnięciami" Podbeskidzia - najgorszy dorobek w T-Mobile Ekstraklasie.
Autor: ekstraklasa.tv