Wyniki reprezentacji Polski w ostatnich kilku latach i rezultaty drużyn klubowych w europejskich pucharach nie są dziełem przypadku. Choć Polacy chcą, starają się, po prostu nie potrafią. Najprostsze zagrania stwarzają im wiele kłopotów. Dowód? Przyjęcie piłki - podstawowy element piłkarskiego rzemiosła - w wykonaniu Grzegorza Kuświka, czołowego strzelca ekstraklasy (10 goli), kiedyś kandydata do gry w kadrze Franciszka Smudy.
W drugiej połowie snajper "Niebieskich" zrekompensował się za to zagranie ładnym golem.
Wisła Kraków - Ruch Chorzów 0:1 Bramka: Grzegorz Kuświk 52 Żółta kartka: Dariusz Dudka, Piotr Brożek, Gordan Bunoza - Piotr Stawarczyk, Marcin Malinowski. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 10 288. Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Dariusz Dudka, Michał Nalepa, Gordan Bunoza, Piotr Brożek - Łukasz Garguła, Michał Chrapek, Semir Stilic, Ostoja Stjepanovic (55. Emmanuel Sarki), Wilde-Donald Guerrier (81. Michał Szewczyk) - Paweł Brożek. Ruch Chorzów: Michał Buchalik - Marek Szyndrowski, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Jakub Kowalski, Łukasz Surma, Maciej Jankowski, Filip Starzyński, Marek Zieńczuk (90+1. Jakub Smektała) - Grzegorz Kuświk.
Autor: ekstraklasa.tv