Wspaniały początek finału konferencji zachodniej w wykonaniu San Antonio - koszykarze z Teksasu wygrali już drugie spotkanie z Oklahoma City Thunder. Na własnym parkiecie znów nie dali rywalom żadnych szans, tym razem zwyciężając 112:77.
W pierwszym meczu zawodnicy Gregga Popovicha rozbili Thunder siedemnastoma punktami. Świetną dyspozycję podtrzymali w spotkaniu numer dwa. Kluczem do sukcesu okazało się wyłączenie z gry najlepszych graczy gości - Kevina Duranta i Rusella Westbrooka.
Durant - MVP sezonu zasadniczego - zdobył tylko 15 punktów. W jego karierze to dopiero dziewiąte spotkanie fazy play-off (rozegrał już 69 meczów), w którym zszedł poniżej 20 "oczek". Jeszcze gorszą skuteczność miał Westbrook, który trafił zaledwie 7 z 24 rzutów z gry.
Duncan goni "Magica"
W ekipie gospodarzy brylowali Tony Parker i Danny Green. Swoją cegiełkę do sukcesu dorzucił też Tim Duncan. 38-letni weteran spotkanie zakończył z dorobkiem 14. punktów i 12. zbiorek. To już jego 153 double-double w play-offach. Prowadzący w klasyfikacji Magic Johnson ma ich an koncie o cztery więcej.
Dwa wygrane spotkania na własnym parkiecie to doskonała zaliczka przed kolejnymi starciami w Oklahomie. Za ery Popovicha tylko dwukrotnie na dwadzieścia razy zdarzało się, aby po tak świetnym początku "Ostrogi" przegrywały rywalizację w play-off. Dwa lata temu straty udało się odrobić koszykarzom... Thunder.
WYNIK: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 112:77 (24:26, 34:18, 33:18, 21:15) Stan rywalizacji 2:0
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl