- Nie znam osobiście wyniku testu dopingowego Adriana Zielińskiego, ale nie mam złudzeń, że może być on negatywny - powiedział prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów Szymon Kołecki. Mistrz olimpijski z Londynu ma wystartować w sobotę w igrzyskach w Rio de Janeiro.
O godz. 16 w sprawie badania Zielińskiego ma się odbyć konferencja Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Kołecki już wcześniej spotkał się z przedstawicielami komisji. Choć oficjalnych informacji jeszcze nie otrzymał, to uważa, że sprawa nie zakończy się dla naszego sztangisty happy-endem.
- Nie znam jeszcze osobiście wyniku testu Adriana, ale z tego co wiem, wpłynął on już do komisji, która kompletuje dokumenty. Nie mam złudzeń, że ten wynik może być negatywny, ponieważ sprawa nie byłaby wówczas tak głośna. Ale cieszyłbym się, gdyby taki był - zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami Kołecki.
Po medal?
W sobotę Zieliński ma stanąć na pomoście igrzysk w Rio de Janeiro w kategorii 94 kg. Jest zresztą jednym z głównych faworytów do zwycięstwa. - Jeśli wynik testu będzie pozytywny, to Adrian nie wystartuje, jeśli negatywny, to wystartuje. To proste - podkreślił prezes PZPC.
- Jeśli to jest pierwsze przyłapanie zawodnika, to wtedy dostaje czteroletnią dyskwalifikację - wyjaśnił.
We wtorek Polski Komitet Olimpijski podał, że badanie próbki B potwierdziło stosowanie przez Krzysztofa Szramiaka i Tomasza Zielińskiego - brata Adriana - niedozwolonego środka.
Kołecki wówczas poinformował, że 16 sierpnia na nadzwyczajnym posiedzeniu prezydium związku poda się do dymisji.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP