To jeszcze nie jest szczyt zachorowań na grypę, bo ten może przypaść na przełom lutego i marca, ale już teraz mamy około 40 tysięcy zachorowań dziennie. Grypa uderzyła mocno, bo zapomnieliśmy o niej przez COVID-19, a ten dodatkowo osłabił naszą odporność. Łukasz Łubian.