"Cztery na prawej, trzy przed linią", czyli macedoński przesąd widzewiaka

Piłkarze mają różne rytuały. Jedni wykonują znak krzyża, drudzy na murawę wchodzą tylko prawą nogą. Ten drugi sposób, tyle że nieco bardziej rozbudowany preferuje obrońca Widzewa, Yani Urdinov. - Kiedy wchodzę na boisko, wykonuję cztery podskoki na prawej nodze. Trzy z nich mają miejsce przed linią boiska i czwartym wskakuję na boisko. To dlatego, że zawsze grałem z numerem czwartym na plecach - mówi Macedończyk oficjalnej stronie klubu.

Źródło: ekstraklasa.tv

Czytaj także: