Brazylia znów zawiodła, znów nie sięgnie po upragnione mistrzostwo świata. Porażka 1:2 z Belgią jest czwartym przypadkiem z rzędu, kiedy Canarinhos żegnają się z mundialem po porażce z drużyną z Europy.
Rosyjskie mistrzostwa świata to piąta taka impreza w XXI wieku. 16 lat temu piłkarze z Ameryki Południowej nie mieli sobie równych, w finale pokonali Niemców 2:0 i sięgnęli po piąte w historii mistrzostwo świata.
Znów Europa
Każdy kolejny mundial, to pasmo rozczarowań. Canarinhos nie dotarli już do finału, odpadali na różnych etapach, ale zawsze z europejskimi drużynami.
W 2006 roku w Niemczech lepsza od Brazylii okazała się Francja, a bohaterem ćwierćfinału był Thierry Henry. Cztery lata później w RPA na tym samym etapie odprawili ich Holendrzy.
Przełamanie miało przyjść w roku 2014. Przecież Canarinhos grali u siebie, mieli wsparcie. Jak się skończyło, wszyscy pamiętamy. Upokarzającym 1:7 z Niemcami w półfinale.
Klątwy nie udało się przełamać także w Rosji. Do Francji, Holandii i Niemiec dołączyła Belgia.
Autor: pqv / Źródło: sport.tvn24.pl