Niedzielny finał piłkarskich mistrzostw świata pozostanie na długo w pamięci wszystkich Niemców. Wszystkich, oprócz reprezentacyjnego pomocnika Christopha Kramera, który w pierwszej połowie doznał wstrząśnienia mózgu i zapomniał wszystko ze swojego występu przeciwko Argentynie (1:0).
23-letni zawodnik zderzył się z Ezequielem Garayem w pierwszej połowie decydującego starcia mundialu, w którym Niemcy pokonały po dogrywce Argentynę 1:0. Był zamroczony, ale po interwencji lekarzy wrócił na chwilę na boisko. Nie mógł jednak kontynuować gry, dlatego w 32. minucie został zmieniony. Opuścił murawę o własnych siłach. - Nie pamiętam kompletnie nic z pierwszej połowy meczu. Byłem przekonany, że po zderzeniu z argentyńskim obrońcą nie wróciłem już do gry. Ocknąłem się w szatni, nie wiedząc, jak się w niej znalazłem. Dla mnie spotkanie rozpoczęło się w drugiej połowie - relacjonował pomocnik, który w kadrze narodowej rozegrał zaledwie pięć spotkań. W wyjściowym składzie gracz Borussi Moenchengladbach znalazł się w ostatniej chwili, ponieważ na rozgrzewce urazu doznał Sami Khedira. Miejsce Kramera zajął Andre Schuerrle, który w dogrywce popisał się asystą przy decydującej o wygranej Niemców bramce Mario Goetzego.
Kilkanaście minut na MŚ, debiut z Polską
Przed starciem z Argentyną na mundialu Kramer rozegrał zaledwie kilkanaście minut, pojawiając się na murawie w meczach z Algierią (od 109. minuty) i Francją (od 90.). W drużynie narodowej Niemiec zadebiutował 13 maja w towarzyskim spotkaniu z Polską (0:0). Spisał się na tyle dobrze, że sztab postanowił wziąć go na mundial. W ekipie Loewa zastąpił zawodnika Augsburga Andre Hahna.
Autor: TG / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl