Premium

Minister chce ukrócić zwolnienia z WF i mierzyć dzieciom wskaźnik BMI. Odpowiadamy wszystkim: kolejno odlicz!

Minister sportu Kamil Bortniczuk powiedział, że zamierza radykalnie ograniczyć liczbę zwolnień z wychowania fizycznego. Ale gdy zapytaliśmy ministerstwa edukacji oraz resort sportu, jak wielu uczniów korzysta z długotrwałych zwolnień, okazało się, że… nikt tego nie liczy. Zebraliśmy dane, które warto znać, gdy ktoś chce się zajmować sportem dzieci i młodzieży.

- Dzieci i młodzież nie chcą ćwiczyć na wuefie - narzekają często rodzice, nauczyciele, ministrowie. - Trzeba ich zachęcić! - Trzeba je zmusić! - pada zwykle w dalszej części tej rytualnej dyskusji. Forma komentarza zwykle jest zależna od poglądów dorosłych na to, po co w szkole właściwie jest wychowanie fizyczne, ale też, jakie prawa do decydowania o sobie powinny mieć osoby niepełnoletnie.

Ile osób rzeczywiście nie ćwiczy w szkole?

Zapytałam o to zarówno ministerstwo sportu, jak i  ministerstwo edukacji, gdy tylko minister Bortniczuk zapowiedział w RMF FM, że "te statystyki zostaną radykalnie zmniejszone". Oba resorty odpowiedziały jeszcze tego samego dnia, że nie wiedzą, bo takich danych zwyczajnie nie zbierają.

Trudno właściwie walczyć z problemem, gdy nie znamy jego rzeczywistej skali, ale w tym przypadku raczej nie ma wątpliwości, że akurat ten problem istnieje. Nie jest jednak związany tylko z liczbą samych zwolnień, ale również z tym, jak w swoich ciałach czują się nasze dzieci i młodzież.

Wybraliśmy najważniejsze liczby, które problem ćwiczeń obrazują.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam