Ława oskarżonych podczas wtorkowego ogłoszenia wyroku była pusta. Zbigniew W. nie przyszedł, podobnie jak prokurator. W sali Sądu Rejonowego w Sochaczewie pojawił się jedynie obrońca skazanego oraz Łukasz Kopka, ojciec Hani. To on, w pogodne kwietniowe popołudnie 2021 roku, zabrał dzieci na spacer. Dowiedział się, że u sąsiada na polu można zobaczyć maszyny rolnicze. Na trzyletnim Franku i 15-miesięcznej Hani zawsze robiły duże wrażenie. Tego dnia też.