Z pionu bezpieczeństwa koncernu Orlen zwolniony został jego wpływowy szef Zbigniew Lasek, nazywany "ochroniarzem Kaczyńskiego". Wcześniej odszedł wicedyrektor, rodzony brat byłego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, oraz kierownik skazany w procesie dotyczącym śmierci dwójki policjantów - wynika z informacji tvn24.pl. Ale jak ustaliliśmy, po wyborach Orlen nie tylko zwalniał.
Ostatnim dniem Zbigniewa Laska w pracy dla koncernu był miniony piątek, o czym jako pierwsi poinformowali dziennikarze Radia Zet.
- Około godziny 15 został zwolniony. Tym samym skończyła się epoka człowieka, który wewnątrz firmy uchodził za "silniejszego" od samego prezesa Daniela Obajtka - mówi nam jeden z pracowników koncernu.
Seria zmian
Jak wynika z ustaleń tvn24.pl, zmian w pionie bezpieczeństwa największej polskiej firmy jest znacznie więcej. Tuż przed zwolnieniem dyrektora Laska, z własnej woli odszedł wiceszef tego pionu Piotr Święczkowski.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam