- Siadaj, pała! - kto w młodości nie usłyszał tego choć raz. Niektórym z nas śni się do dziś, że nie zdali matury z matematyki, inni mają koszmary, że wezwani do odpowiedzi nie potrafią wydusić z siebie ani słowa. Charakterystycznego kłucia w brzuchu z nerwów przed sprawdzianem też nie da się pomylić z niczym innym. Jedno jest pewne: choć od ostatniego dnia spędzonego w klasie minęło wiele lat, szkolna trauma związana ze stopniami tkwi w nas głęboko.