Z jednej strony "wściekły celibat", z drugiej hasła w stylu: "twoje ciało, mój wybór" i "kobiety do kuchni". Co się dzieje w Stanach Zjednoczonych po tym, jak do zwycięstwa Donalda Trumpa w znacznej mierze przyczyniła się "toksyczna męskość"?
Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich 4B Movement, czyli Ruch 4B, stał się viralem w amerykańskich mediach społecznościowych. Na TikToku filmy na ten temat zyskiwały miliony wyświetleń, w portalu X niosły się tweety propagujące "wściekły celibat". "Washington Post" - jak wiele innych mediów odnotowując wzrost zainteresowania radykalnym ruchem feministycznym - komentował, że wybory prezydenckie 2024 roku były zarazem referendum w kwestii praw kobiet. Przegranym. Stąd poczucie, że trzeba sięgnąć po bardziej rewolucyjne środki, a 4B może być jednym z nich.
- To jest ciekawe zjawisko. Myślę, że jest ono wierzchołkiem góry lodowej, jaką są gwałtowne przemiany zachodzące obecnie w Stanach, bardzo silna polaryzacja, a przede wszystkim toksyczna męskość, która dwukrotnie przyczyniła się do wygrania wyborów przez Trumpa - podkreśla prof. Agnieszka Graff z Ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, badaczka feminizmu i ruchów antygender.
- Tegoroczne wybory miały bardzo silny rys wojny płci. Jest tendencja do myślenia, że prawdziwa polityka to polityka zagraniczna, ekonomia i tak dalej, a płeć to kwestie kulturowe. Już tak nie jest. Chodzi o coś dużo więcej niż obyczajowość - zauważa Graff.
4B, czyli cztery razy "bez"
- 4B to po koreańsku skrót od "bez seksu" (bisekseu), "bez porodu" (bichulsan), "bez randek" (biyeonae) i "bez ślubu" (bihon). Stawiając przedrostek bi przed rzeczownikiem, tworzymy zaprzeczenie - wyjaśnia dr Roman Husarski z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagielońskiego. Przypomina, że "Ruch 4B zaczął się rozpowszechniać w południowokoreańskich mediach społecznościowych w drugiej dekadzie XXI wieku". - I stał się bardzo widoczny dlatego, że był na swój sposób szokujący - podkreśla.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam