Premium

"Jeśli Rosja znów stanie na nogi, to następna będzie Łotwa"

Zdjęcie: Valeria Mongelli/Bloomberg via Getty Image

To wojna - odpowiada krótko Daunis Auers, politolog z uniwersytetu w w Rydze, pytany o przyczyny popularności partii rządzącej. Premier Krisjanis Kariņs jest pierwszym po odzyskaniu niepodległości szefem rządu, któremu udało się przetrwać na stanowisku od początku do końca kadencji parlamentu. Partia, której jest twarzą, prowadzi w sondażach. W sobotę na Łotwie wybory.

Te cztery sierpniowe dni miały wstrząsnąć Rygą. Wstrząsnęły, ale jedynie 79-metrowym obeliskiem, który przez ostatnich trzydzieści siedem lat górował nad dzielnicą Pārdaugava, leżącą na zachodnim brzegu Daugavy (po polsku - Dźwina), przecinającej na pół łotewską stolicę. Obelisk był częścią monumentalnego pomnika Zwycięstwa, upamiętniającego zdobycie Rygi i całej Łotwy przez Armię Czerwoną w 1944 i 1945 roku. Radziecka propaganda głosiła, że było to "wyzwolenie" z rąk "okupantów niemiecko-faszystowskich". Dla większości Łotyszy był to, owszem, koniec okupacji niemieckiej, ale jednocześnie początek kolejnej, radzieckiej, która zakończyła się dopiero wraz z odzyskaniem niepodległości w 1991 roku.

W ciągu czterech dni, od 22 do 25 sierpnia 2022 roku, praktycznie cały kompleks, w tym rzeźby przedstawiające żołnierzy oraz figura Matki Ojczyzny, został zdemontowany. Finałem prac było zburzenie centralnego obelisku, który widowiskowo runął do okalającej pomnik fosy. Wcześniej teren memoriału został zabezpieczony przez policję i odgrodzony od ulicy. Prace można było śledzić jedynie z pewnej odległości, z czego zresztą korzystali mieszkańcy Rygi, a bezpośrednią transmisję prowadziły najpopularniejsze łotewskie portale informacyjne. Dla wielu Łotyszy demontaż pomnika był jak usunięcie bolesnego wrzodu, przypominającego o okropnościach rządów radzieckich.

- To symboliczny moment dla Rygi i całej Łotwy! Pomnik symbolizujący radziecką okupację w latach 1945-1991 upadł! - napisał na Facebooku liberalny mer Rygi Martiņs Staķis.

Inaczej na pomnik patrzyli licznie zamieszkujący Łotwę rosyjskojęzyczni. Do społeczności tej zalicza się zarówno miejscowych Rosjan, jak i przedstawicieli innych mniejszości, na co dzień posługujących się językiem rosyjskim. Rosjanie stanowią około jednej czwartej ogółu ludności Łotwy, liczącej ponad 1,9 miliona mieszkańców, a w samej tylko Rydze - niecałe 37 proc. ogółu. Już w czasach niepodległości Łotwy pod pomnikiem zaczęto organizować nieoficjalne obchody rocznicy "zwycięstwa nad faszyzmem", każdego 9 maja - tak jak w Rosji. Władze łotewskie zakończenie II wojny światowej obchodzą dzień wcześniej.

Tym razem spodziewano się, że demontaż pomnika może doprowadzić do niepokojów, a nawet zamieszek - podobnych do tych, jakie wybuchły w 2007 roku w Tallinnie w związku z przeniesieniem z centrum miasta pomnika żołnierza Armii Czerwonej. Wtedy rozruchy w stolicy Estonii trwały parę dni, jedna osoba zginęła. Dziś o ich wywołanie podejrzewa się rosyjskie służby specjalne.

W tym roku w Rydze do niczego podobnego jednak nie doszło, poza drobnymi incydentami. Nikt nie zorganizował protestu, nikt nie próbował blokować rozbiórki. Wygląda na to, że mniejszość rosyjskojęzyczna pogodziła się z demontażem pomnika. Co nie znaczy, że ukrywała swoje rozgoryczenie.

- Stworzyliśmy cyfrowy model pomnika i zamierzamy odbudować go w przyszłości - mówi mi Miroslavs Mitrofanovs, ryski radny i jeden z liderów Rosyjskiego Związku Łotwy.

Zburzenie monumentu w centrum Rygi
Zburzenie monumentu w centrum RygiArchiwum Reuters

Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu

Zburzenie pomnika Zwycięstwa stało się możliwe dzięki ustawie przyjętej w czerwcu przez łotewski parlament, Saeimę. Przewiduje ona zdemontowanie wszystkich pomników gloryfikujących systemy totalitarne - czy to nazistowski (takich na Łotwie nie ma), czy radziecki. Wcześniej Saeima zawiesiła obowiązywanie jednego z artykułów porozumienia między Łotwą a Rosją z 1994 roku, przewidującego ochronę rosyjskich miejsc pamięci na Łotwie. Powodem była oczywiście agresja Rosji przeciwko Ukrainie - obowiązywanie artykułu zostało zawieszone do czasu wycofania wszystkich sił rosyjskich z terytorium Ukrainy. Eksperci oszacowali, że na Łotwie pozostało około trzystu radzieckich pomników. Samorządy mają czas na ich usunięcie do 15 listopada.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam