|

"Słyszysz wybuchy, ale nadal gotujesz barszcz". Dziennik z bombardowanego miasta

Skutki nalotu na Mikołajów w nocy 28 marca
Skutki nalotu na Mikołajów w nocy 28 marca
Źródło: t.me/s/mykolaivskaODA
"Nigdy wcześniej w życiu nie nienawidziłam. Byłam zła, obrażałam się, nie rozumiałam, próbowałam coś udowodnić. A teraz nienawidzę. Otwarcie i niezaprzeczalnie. Wczoraj wieczorem w Mikołajowie odbyła się 'dyskoteka'. Na bogato. Ryczały basy-eksplozje, błyskały światła-pożary". Artykuł dostępny w subskrypcji

Inna Tokarewa mieszka w Mikołajowie, bombardowanym przez wojska rosyjskie od początku inwazji zbrojnej na Ukrainę. To ważny punkt strategiczny na południu kraju, miasto portowe. Leży nad rzeką Boh, niedaleko ujścia do Morza Czarnego. Od pierwszego dnia ataku Rosji na Ukrainę Inna prowadzi "pamiętnik wojenny". Dokumentuje rosyjskie zbrodnie, zależy jej na tym, by świat wiedział, jak wygląda wojna i jak wygląda życie w czasie wojny. Fragmenty jej pamiętnika publikujemy za jej wiedzą i zgodą.

Czytaj także: