Polska Agencja Żeglugi Powietrznej spłaca dwa kilkusetmilionowe kredyty. Tymczasem w grudniu wydała 15 mln zł na nagrody dla pracowników, a w marcu - kolejne 21 mln zł na premie - wynika z dokumentu, do którego dotarł tvn24.pl. Nasze źródła twierdzą, że nagrody w PAŻP, określone jako "dodatkowe środki finansowe", były przyznane według niejasnych kryteriów. Rzeczniczka PAŻP unika odpowiedzi o kwoty i zapewnia, że premie dla 91 procent pracowników nie pochodziły z kredytu.
Decyzja nr 6 "w sprawie uruchomienia Funduszu premiowego" i "wypłaty premii w wysokości 21 mln zł", która - jak ustaliliśmy - została wydana przez prezes PAŻP Anitę Oleksiak na początku marca, była dla wielu pracowników tej agencji zaskoczeniem.
"Nikt nie wiedział, za co ta premia"
- W marcu zaczęły przychodzić przelewy zatytułowane "dodatkowe środki finansowe". Ludzie byli zaskoczeni, bo nikt nie wiedział, za co jest ta premia i na podstawie jakich kryteriów jest przyznana. Jedna osoba dostawała kilka tysięcy, inna 20 tys. zł - mówi tvn24.pl pracownik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Nasi informatorzy z PAŻP zwracają uwagę, że decyzja Anity Oleksiak jest zaskakująca, bo prezes PAŻP przyznała ostatnio nagrody w grudniu zeszłego roku. Jak napisał "Puls Biznesu", na nagrody dla ponad 90 procent pracowników władze agencji przeznaczyły wówczas 15 mln zł.
- Agencja utraciła płynność finansową, jest na minusie i wydaje więcej, niż ma z kredytu obrotowego [przeznaczonego na finansowanie bieżącej działalności - red.] - dodaje nasz inny rozmówca.
PAŻP nie utrzymuje się z budżetu państwa, ale z opłat pobieranych od linii lotniczych. Wpadła w tarapaty finansowe w 2020 roku, gdy przez pandemię koronawirusa ruch lotniczy znacznie zmalał. Agencja zaciągnęła w grudniu 2020 roku kredyt obrotowy w wysokości 250 mln zł. Miał on zagwarantować utrzymanie płynności finansowej. W kwietniu 2021 roku PAŻP wzięła kolejny kredyt, tym razem inwestycyjny, w wysokości 550 mln zł.
Rzeczniczka nie odpowiada na pytania o kwoty
Rzeczniczkę agencji Rusłanę Krzemińską zapytaliśmy, jakie kwoty zostały w sumie przeznaczone na nagrody w PAŻP, jakie były najwyższe kwoty przyznane poszczególnym pracownikom, a także o podstawę prawną i kryteria przyznania tych premii.
Krzemińska odpowiedziała, że PAŻP jest "jednostką samofinansującą", a "źródłem przychodów Agencji są w pierwszej kolejności 'przychody z opłat za świadczone usługi'".
Rzeczniczka napisała też w odpowiedzi na pytanie tvn24.pl, że "w grudniu 2022 r. wypłacone zostały świadczenia dla 93% ogółu zatrudnionych, w marcu br. - dla 91% ogółu zatrudnionych", ale nie odpowiedziała na pytania dotyczące kwot nagród. W agencji pracuje niemal 2 tys. osób. PAŻP przede wszystkim zatrudnia i nadzoruje kontrolerów lotów na polskich lotniskach.
"Wypłaty są realizowane zgodnie z aktami wewnętrznymi prawa pracy obowiązującymi w PAŻP; realizacja podziału środków finansowych mieści się w zaplanowanych budżetach, zaś decyzje co do wysokości środków przyznanych pracownikowi podejmowane były zgodnie ze ścieżką służbową (a więc decyzję podejmowali przełożeni pracowników)" - tłumaczyła Krzemińska.
Premie "nie były finansowane środkami z tego kredytu"
Rzeczniczka PAŻP podkreśliła też, że kierownictwo agencji "nie otrzymało ŻADNEGO [pisownia oryginalna - red.] dodatkowego wynagrodzenia tak w grudniu 2022 r. jak i w marcu br.", a marcowe premie "nie były finansowane środkami z tego kredytu". Przypomnijmy, PAŻP spłaca obecnie dwa kredyty - obrotowy, z którego jest finansowana bieżąca działalność, i inwestycyjny, który powinien być przeznaczony na jej rozwój.
Na pytanie o kryteria przyznania premii Krzemińska odpowiedziała, że "kryteria według których przyznano premie były jasno przedstawione".
Więcej można dowiedzieć się od wiceszefowej biura ds. kontrolingu personalnego w PAŻP. A konkretnie z jej odpowiedzi na pytanie jednego ze związków zawodowych - do tego pisma dotarł tvn24.pl. Czytamy w nim, że "wysokość kwoty dla poszczególnych pracowników była ustalana przez 'bezpośrednich przełożonych' w oparciu o 'indywidualną ocenę'." W odpowiedzi podkreślono też, że "premie nie przysługiwały pracownikom, których absencje w pracy w 2022 roku przekroczyły 90 dni, a dla tych, którzy opuścili od 30 do 59 dni, 'maksymalna wysokość wynosiła 75% przyjętej dla nich stawki naliczeniowej'."
Pytana o spłacane przez PAŻP kredyty, rzeczniczka Rusłana Krzemińska odpowiedziała tvn24.pl, że agencja uzyskała kredyt inwestycyjny w wysokości 550 mln zł, a także "dla okresu 2020-2024 określiła zapotrzebowanie na kredyt obrotowy z limitem do 250 mln PLN".
Autorka/Autor: Grzegorz Łakomski/a
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24