Został brutalnie pobity, gdy wracał ze swoich urodzin. Albert upadł na ulicę, chwilę później przejechał po nim samochód. Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o pobicie 21-latka. Wkrótce zostanie przesłuchany.
Do brutalnej napaści na ul. Krysiewicza w Poznaniu doszło w październiku ubiegłego roku. To wtedy nieznany mężczyzna pobił i zostawił 21-letniego Alberta. Chwilę później po leżącym na jezdni chłopaku przejechał samochód.
Mało brakowało, a to przypadkowe "spotkanie" na ulicy Albert przepłaciłby życiem. Lekarze długo o niego walczyli. Udało się, ale chłopak wciąż nie wrócił do sprawności sprzed napaści. I nie wiadomo, czy kiedykolwiek to się uda.
Zatrzymali 26-latka
Poznańska policja pod nadzorem prokuratury prowadzi w tej sprawie postępowanie dotyczące usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała.
Funkcjonariusze od pół roku szukali sprawcy pobicia, którego widać na nagraniu z monitoringu. Wytypowali podejrzewaną osobę i dowiedzieli się, że przebywa za granicą. Kiedy domniemany sprawca pojawił się w Plewiskach koło Poznania, został zatrzymany.
- Dzisiaj zatrzymaliśmy 26-letniego poznaniaka. W najbliższym czasie zostanie on przesłuchany. Prokurator zdecyduje o tym, jakie zarzuty usłyszy - powiedziała podkomisarz Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Albert oddycha samodzielnie
W lutym Albert wrócił do domu. Oddycha samodzielnie, ale nie umie przełykać. Jego mama musiała zrezygnować z pracy, żeby się nim zająć. Potrzebna jest rehabilitacja, a ta kosztuje niemało. Co miesiąc rodzina potrzebuje na ten cel blisko 4 tysiące złotych.
Alberta swoją opiekę objęła też Fundacja TVN "Nie jesteś sam". Wystarczy wysłać sms o treści POMAGAM na numer 7126 (1,23 z VAT) lub dokonać wpłaty online tutaj: fundacja.tvn.pl/wplac-online/ TVN "Nie jesteś sam"
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa//ec / Źródło: TVN24 Poznań/Uwaga
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań