Plakaty, broszury oraz interaktywna strona. Tak miasto zamierza przekonać ludzi pracujących w Poznaniu, by podatki również płacili w stolicy Wielkopolski. - Coraz więcej osób mieszka na przedmieściach, ale wciąż pracuje u nas - mówi rzecznik miasta.
Dzięki internetowej stronie każdy może zobaczyć na co i w jakiej kwocie przeznaczony zostanie w Poznaniu jego podatek. Specjalnym suwakiem można ustalić kwotę płaconego podatku, który od razu automatycznie dzielony jest na wszystkie przewidziane cele. Jak mówi Paweł Marciniak , rzecznik miasta, strona internetowa została uruchomiona w niedzielę i jest nowym pomysłem. Sama akcja prowadzona jest po raz drugi.
- Wcześniej prezydent wysyłał tylko maila do urzędników. Ogólnomiejska akcja prowadzona jest po raz drugi. Wróciliśmy do broszury budżetowej. Strona internetowa jest jej rozwinięciem. Na broszurze był tort z podziałem podatku na poszczególne cele. Na stronie każdy może sprawdzić jak rozdzielony zostanie jego podatek, w zależności od tego ile zarabia. Może zobaczyć swój własny tort - tłumaczy.
Rezultaty po dwóch latach
Marciniak przyznaje, że miasto w dalszym ciągu nie zna wyników akcji sprzed roku.
- Wyniki poznamy dopiero po dwóch latach. Wtedy poznamy ewentualną różnicę. Niezależnie od rezultatu wiemy jednak, że to jedna z metod, które powinniśmy stosować. Sukcesywnie zmniejsza się ilość mieszkańców Poznania. Większość przenosi się do powiatu poznańskiego. Chcemy by ludzie ci wiedzieli, że nawet jak się przemeldują, pracując w Poznaniu mogą tu dalej płacić podatki- tłumaczy Marciniak.
Maile do księgowych
Marciniak przyznaje też, że nie ma danych pokazujących ile pieniędzy ucieka z Poznania przez to, że pracujący tu ludzie rozliczają PIT gdzie indziej.
- Nie wiemy. Nikt tego nie wie. Izba Skarbowa nie zadaje takich pytań a my nie mamy odpowiedniej bazy danych. Poznań na pewno tego typu akcje chce robić, zwłaszcza, że mamy największy odsetek młodych ludzi, którzy teoretycznie pasują do tego schematu i mogą nie płacić podatków u nas- mówi Marciniak, przypominając jednocześnie, że studenci zameldowani poza Poznaniem również mogą płacić tu podatki.
- Liczy się miejsce złożenia PIT-a, miejsce zamieszkania a nie zameldowania. Można nawet przyjąć, że miejsce zamieszkania to miejsce pracy- mówi rzecznik.
Miasto poza plakatami i stroną internetową zamierza też wysyłać maile do księgowych, którzy rozliczają poznaniaków, żeby przypominali im o możliwości płacenia podatków nam miejscu.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Poznań