Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko instruktorowi pływania, który w Złotowie (woj. wielkopolskie) miał podtapiać jednego z kursantów. Mężczyzna przyznaje się do winy, tłumaczy, że jego zachowanie wynikało z "przeżyć, które tego dnia go spotkały".
Do zdarzenia doszło pod koniec września na basenie w Złotowie. - Instruktor pływacki małoletniego kursanta bez jego zgody wbrew jego woli zanurzył jego głowę pod wodą - podaje Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Mężczyzna miał przytrzymać głowę chłopca pod wodą przez kilka sekund.
Wszystko widać na nagraniach
Zawiadomienie w tej sprawie złożyła oburzona matka chłopca. Kobieta, widząc zachowanie instruktora, nagrała je swoim telefonem komórkowym. Zachowanie mężczyzny potwierdziły także nagrania z kamer monitoringu.
- Prokurator uznał, że mężczyzna doprowadził do naruszenia nietykalności cielesnej tego młodego człowieka, ale przede wszystkim naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Takie zarzuty ten 33-letni mężczyzna usłyszał, przyznał się do stawianego zarzutu, złożył wyjaśnienia, przeprosił za swoje zachowanie, stwierdził, że było to powodem jego osobistych przeżyć, które tego dnia go spotkały - wyjaśnia Wawrzyniak.
Prokurator w tej sprawie skierował już do sądu akt oskarżenia. - Czekamy na rozstrzygnięcie i wyrok sądu - kończy Wawrzyniak.
"Umowa została zawieszona"
Dyrektor Złotowskiego Centrum Aktywności Społecznej poinformował, że instruktor, którego dotyczy postępowanie nie jest pracownikiem placówki.
- Jest to instruktor prowadzący działalność gospodarczą zewnętrzną, który miał podpisaną umowę na wynajem niecki sportowej w celu prowadzenia zajęć. Umowa ta została zawieszona w chwili, gdy postawiono zarzuty. Do czasu wyjaśnienia sprawy instruktor nie prowadzi zajęć na naszym basenie – powiedział TVN24 dyrektor Mateusz Gappa.
Autorka/Autor: FC/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock