17-letni pieszy potrącony na pasach w Zielonej Górze. Wstępne badania wykazały, że kierowca, który doprowadził do zdarzenia, był pod wpływem trzech środków odurzających: marihuany, amfetaminy i morfiny. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
Zielonogórska policja opublikowała nagranie z kamery miejskiego monitoringu, która zarejestrowała groźne wydarzenie z udziałem pieszego. Doszło do niego w niedzielę po godzinie 22 na przejściu dla pieszych na ulicy Wojska Polskiego w Zielonej Górze.
- 22-letni kierowca, który jechał tamtędy, na wyznaczonym przejściu potrącił przechodzącego 17-latka. Chłopak widząc nadjeżdżający samochód, próbował uciekać, ale niestety nie zdążył. Z obrażeniami został odwieziony do szpitala, a zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek drogowy - poinformowała podinspektor Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Policja: był pod wpływem co najmniej trzech substancji, usłyszał zarzut
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci. Sprawdzili trzeźwość kierowcy. Wykonano też badania na obecność środków odurzających. Według wstępnych wyników, 22-latek kierował, mając w organizmie marihuanę, amfetaminę i morfinę. - Mężczyźnie pobrano krew do szczegółowych badań, aby określić stężenie tych substancji. 22-latek został zatrzymany. Po przesłuchaniu usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego - przekazała rzeczniczka.
Czytaj też: "Wpadł w poślizg, uderzył w mur, a potem zahaczył o pieszego". To nagranie posłuży jako dowód
Jak podaje policja, obrażenia pieszego lekarz określił wstępnie jako średnie, ale nie wykluczył, że szczegółowe badania, którym poddawany jest 17-latek, mogą wykazać, że obrażenia ciała, jakich doznał, są poważniejsze.
22-latkowi za spowodowanie wypadku drogowego grozi nawet kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jeśli okaże się, że następstwem wypadku jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, sprawcy może grozić nawet do ośmiu lat. - W toku prowadzonego postępowania biegły określi stężenie środków odurzających w organizmie kierującego 22-latka i ich wpływ na przebieg zdarzenia. Pojazd, którym poruszał się kierujący, także został zabezpieczony do badań – dodała Stanisławska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja