Przez kilka godzin strażacy walczyli z pożarem chlewni w Zaworach (woj. wielkopolskie). Żaden z pracowników nie ucierpiał, ale nie udało się uratować ponad 800 prosiaków.
Trwa liczenie strat po sobotnim pożarze chlewni w Zaworach. Służby wezwano na miejsce około godziny 13.
W gaszeniu brało udział 19 zastępów straży pożarnej - również z sąsiednich powiatów.
Ogień zajął górną kondygnację budynku o wymiarach 12 na 45 metrów. Żaden z pracowników chlewni nie ucierpiał.
- Nie wiemy, co było przyczyną tego pożaru. Udało się uratować ponad 1500 prosiaków i 150 macior. W pożarze zginęło ponad 800 prosiaków - informował st. kpt. Daniel Przewoźniak, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Śremie.
To nie pierwszy pożar na terenie tego obiektu. Jak podaje straż pożarna, poprzednio interweniowano w tym miejscu w 2012 roku.
- Wówczas ogień objął inną część chlewni - dodaje Przewoźniak.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24