We wtorkowe popołudnie czterech kolegów ze Sompolna i okolic zatrzymało pijanego kierowcę volkswagena. Jechali za nim i nagrywali jego poczynania. Grożą mu 2 lata więzienia i utrata prawa jazdy.
Mężczyźni w wieku 18-25 lat zatrzymali mężczyznę we wtorek, w okolicy miejscowości Wierzbinek.
"Od prawej do lewej"
Ich niepokój wzbudził volkswagen jadący całą szerokością jezdni. Jadący z przeciwka musieli uciekać na pobocze, by uniknąć kolizji z piratem drogowym. Nie trwało to jednak długo, ponieważ mężczyzna stracił panowanie nad samochodem i zahaczając jeszcze uliczną latarnię, wylądował w przydrożnym rowie.
- Jechaliśmy za nim ok. 5 km i przez całą tę drogę odbijał od prawej do lewej strony ulicy. Mijał się na styk ze wszystkimi autami. Postanowiłem go nagrać. Chwilę później wjechał do przydrożnego rowu - relacjonuje Bartosz Szklarski, autor nagrania.
Pijany nie wiedział co się działo
Mężczyźni podbiegli, aby uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę czy też ucieczkę. Okazało się, że nawet nie wiedział, co właśnie się wydarzyło.
- Zadzwoniłem na policję. Funkcjonariusze pytali, czy pijany próbuje uciekać lub się stawiać. A on nawet nie był w stanie się ruszyć - przyznaje Szklarski.
Po przyjeździe na miejsce, policjanci od razu poddali mężczyznę badaniu alkomatem. Wynik był wysoki, ale jak się okazało, stężenie alkoholu jeszcze rosło, co może oznaczać, że kierowca wsiadł za kółko od razu po "kilku głębszych".
- Miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Policjanci zabrali go do komendy i po upływie półtorej godziny został powtórnie zbadany. Jeszcze "poprawił swój wynik", bo badanie wykazało niemal 2,8 promila alkoholu w organizmie - podaje Marcin Jankowski, oficer prasowy KMP w Koninie.
Mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia, a także utrata prawa jazdy na 10 lat.
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Konin