Policjanci z Poznania zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o to, że od ponad miesiąca strzelał z wiatrówki do przejeżdżających tramwajów. 22-latek przyznał się do winy. Policjantom tłumaczył, że robił to dla zabawy. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Mężczyznę zatrzymano w niedzielę. Policjanci podejrzewają, że od połowy marca do połowy kwietnia strzelał z wiatrówki do tramwajów.
- Przez ponad miesiąc swojej działalności miał ostrzelać łącznie 8 tramwajów i jeden autobus. Na szczęście nikomu z pasażerów nic się nie stało. Straty, które miał spowodować oszacowano na 8 tys. złotych - mówi Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Nocne strzelanie
- Policjanci z Komisariatu Poznań Północ od ponad miesiąca otrzymywali zgłoszenia o nieznanej osobie, która strzela, najprawdopodobniej z wiatrówki, do przejeżdżających tramwajów. Kryminalni ustalili, że do zdarzeń dochodzi na liniach nocnych tramwaju Pestka, w pobliżu ul. Kurpińskiego- relacjonuje Święcichowski.
W nocy z 24 na 25 kwietnia policjanci prowadzili tam działania w celu ujęcia strzelca. Zauważyli wówczas mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać.
- Tego samego dnia rano wpłynęło następne zgłoszenie od poznańskiego MPK o uszkodzeniu kolejnego tramwaju. Policjanci sporządzili dokładny rysopis mężczyzny - mówi Maciej Święcichowski.
Poszukiwany listem gończym
W niedzielę 27 kwietnia kryminalni zatrzymali 22-letniego mieszkańca Gryfina, który kręcił się przy ogródkach działkowych w pobliżu miejsca, w którym padały strzały.
- Bardzo szybko okazało się, że zatrzymany to zauważony kilka dni wcześniej mężczyzna. Przyznał się, że to on od miesiąca strzelał do poznańskich tramwajów. Dzień później funkcjonariusze odnaleźli torbę, w której był pistolet-wiatrówka, naboje gazowe i amunicja, których używał - dodaje policjant.
Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany listem gończym za przestępstwa narkotykowe.
Za ostrzelanie tramwajów grozi mu do pięciu lat więzienia.
Autor: kk/b/kwoj / Źródło: TVN24 Poznań