Wyprzedzał "na skoczka", ignorował znaki. Na pół roku stracił prawo jazdy

25-letni kierowca przerażał innych swoim zachowaniem
25-letni kierowca przerażał innych swoim zachowaniem
Źródło: Kontakt24/Sebastian

Ignorował znaki, podwójną ciągłą, wyprzedzał na zakręcie. - Moim zdaniem za coś takiego powinni mu odebrać prawo jazdy - uważa pan Sebastian, który nagrał pirata drogowego.

Mężczyzna popisał się brawurą 19 stycznia w Buku (woj. wielkopolskie) na drodze wojewódzkiej 307. Kierowca auta dostawczego zaczął wyprzedzać sznur aut Najpierw o mało co nie doprowadził do zderzenia czołowego, później wyprzedził ciężarówkę na zakręcie.

Wszystko nagrał pan Sebastian. Nagranie wysłał na Kontakt 24, przekazał je również policji z Nowego Tomyśla.

- Moim zdaniem za coś takiego powinni mu odebrać prawo jazdy. Nie dość, że sam na siebie sprowadza zagrożenie, to jeszcze na innych. Zarówno na moim pasie, jak i na przeciwnym, auta musiały hamować, żeby wpuścić tego kierowcę. Jakby było ślisko, to nie dałbym rady tam wyhamować - relacjonował wzburzony pan Sebastian.

25-latek przyznał się do winy

- Nowotomyscy policjanci wszczęli postępowanie w sprawie o wykroczenie. Szybko ustalili dane właściciela pojazdu, który należał do jednej z firm znajdujących się na terenie powiatu poznańskiego - mówi Przemysław Podleśny, rzecznik policji w Nowym Tomyślu.

Okazał się nim być 25-letni mieszkaniec Buku. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Za popełnione wykroczenia oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym stracił prawo jazdy na pół roku. Ma też do zapłacenia mandat w wysokości 1500 złotych.

- Niech ta sytuacja będzie swoistą przestrogą dla innych kierowców. Pamiętajmy, że lepiej dotrzeć do celu chwilę później, niż nie dojechać wcale - kończy Podleśny.

Autor: ww//ec / Źródło: TVN 24

Czytaj także: