22-latek z Opola oferował młodych ludziom płyn do polerowania felg, jako dodatek do alkoholu. Zapewniał, że wzmacnia doznania. Znalazł chętnych i niemal skończyło się to tragedią. Dwie osoby w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Straciły przytomność natychmiast po wypiciu mieszanki.
Dwie osoby w ciężkim stanie trafiły do szpitali w Kostrzynie i Słubicach po tym, jak zażyły toksyczną mieszankę alkoholu i substancji, która służy do polerowania felg. Policja zatrzymała 22-latka z Opola, który rozprowadzał "dodatek" podczas 21. Festiwalu Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. - Ten preparat miał rzekomo zwiększać moc działania alkoholu - relacjonuje Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.
Lekarze walczyli o ich życie
Poszkodowani po spożyciu mikstury stracili przytomność. - W piątek wieczorem lekarze zajmowali się ratowaniem ich życia. W sobotę stan tych osób był już lepszy. Udało się z nimi porozmawiać - dodaje.
Ich zeznania mogą posłużyć do przedstawienia 22-latkowi zarzutu dotyczącego narażenia życia i zdrowia. Postępowanie w sprawie trwa, policja gromadzi niezbędne dowody.
Przyjechał sprzedawać narkotyki
Policjanci podczas Przystanku Woodstock zatrzymali również mężczyznę, który przyjechał z plecakiem wypchanym narkotykami. - To krakowianin, chciał sprzedawać środki odurzające - mówi Konieczny. - W piątek usłyszał zarzuty i decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące - dodaje.
Podczas festiwalu, który zakończył się w sobotę, nie było natomiast poważniejszych problemów z dopalaczami.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24