Miał "nie dopuścić do zgorszenia", koncertu nie odwołał. Występ Behemotha rozgrzewa Poznań

Związek Patriotyczny naciskał, żeby prezydent "nie dopuścił do zgorszenia", ten odpowiedział, że nie będzie stosował cenzury. W spór włączył się wojewoda, który decyzję prezydenta Poznania nazwał "poważnym błędem". Poszło o koncert deathmetalowej grupy Behemoth.

Logo Behemoth na trasę koncertową "Rzeczpospolita Niewierna"
Logo Behemoth na trasę koncertową "Rzeczpospolita Niewierna"
Źródło: materiały prasowe

Zaczęło się od pisma Poznańskiego Związku Patriotycznego Wierni Polsce. Napisali do prezydenta miasta, by ten "postarał się nie dopuścić do zgorszenia w Poznaniu" i odwołał koncert deathmetalowej grupy.

"Mottem tego "koncertu" Behemota, jest "Rzeczpospolita Niewierna", a polskie godło jest sprofanowane, przez umieszczenie na godle węży, trupich czaszek i odwróconego satanistycznego krzyża. Znieważanie godła, podlega karze do 1 roku pozbawienia wolności. Ponadto ten pseudo zespół publicznie lży z Pana Boga i wiary katolickiej oraz obraża wartości narodowe" - pisali członkowie związku.

"Dla Pana, reprezentującego środowiska lewackie, te wartości, które są święte dla katolików i Polaków, są może mało znaczące. Natomiast jako prezydent Poznania, w którym zamieszkuje większość katolicka, powinien Pan stać na straży poszanowania wartości narodowych (...) powinien Pan, jako urzędnik państwowy, zgłosić do prokuratury dokonanie przestępstwa przez satanistyczny zespół Behemot, a w konsekwencji odwołać ten godny pożałowania zwyrodnialczy występ" - czytamy dalej.

Prezydent nie będzie ingerował

Jacek Jaśkowiak (PO) pytany o swoją decyzję ws. koncertu, poinformował, że "tak jak deklarował w czasie kampanii wyborczej, jako prezydent Poznania nie będzie ingerował w wolność przekazu artystycznego i stosował żadnej formy cenzury".

Postawa prezydenta najwidoczniej bardzo spodobała się członkom Behemotha. Na swoim fanpage'u na jednym z portali społecznościowych zamieścili taki wpis:

Zespół cieszy się z decyzji prezydenta Poznania
Zespół cieszy się z decyzji prezydenta Poznania
Źródło: facebook

"Behemoth chce wyrazić najgłębszy szacunek i uznanie dla prezydenta Poznania za wspieranie wolności w sztuce. Tym razem koncert się odbędzie" - napisali muzycy, nawiązując w ostatnim zdaniu do wydarzeń sprzed dwóch lat, kiedy ich koncert w stolicy Wielkopolski został odwołany.

CZYTAJ WIĘCEJ O ODWOŁANYM KONCERCIE

Wojewoda "zaniepokojony"

"Nie po to wiele lat walczyliśmy o własne państwo, barwy i symbole narodowe, by dziś publicznie je znieważać. Nawet w kontekście szeroko rozumianej sztuki" - do dyskusji włączył się Zbigniew Hoffman z PiS.

Napisał, że informacje o planowanym w Poznaniu 10. października koncercie grupy Behemoth przyjął z "zaniepokojeniem". Hoffmann zwrócił także uwagę na "potrzebę szacunku w stosunku do symboli narodowych, którego brak przejawia się m.in. na plakacie prezentującym trasę grupy muzycznej".

"Z przykrością odbieram informacje dotyczące organizacji w Poznaniu wydarzenia, którego promocja opiera się na znieważeniu polskiego godła. (...) Zgadzam się, że sztuki nie powinno się w żaden sposób cenzurować, ale nie można doprowadzać do skrajnych sytuacji, gdy sztuka wychodzi poza wszelkie granice, przede wszystkim uderzające w nas samych, nasze symbole narodowe i wartości religijne" - zaznaczył.

Wojewoda przypomniał, że znieważenie polskiego godła w świetle prawa jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku, a na plakacie promującym trasę znajduje się "godło Polski z pozbawionym korony orłem owiniętym wężami, czaszkami oraz z odwróconym krzyżem".

W ocenie wojewody "poważnym błędem" jest także organizacja koncertu na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, które - jak zaznaczył Hoffmann - są jednym z symboli Poznania, którego nie należy łączyć z "budzącym kontrowersje zespołem muzycznym".

"Szacunek wobec Konstytucji, tak wyrażany przez pana prezydenta Jacka Jaśkowiaka, nie powinien mieć charakteru selektywnego" - podkreślono w oświadczeniu.

Prokuratura bada sprawę

Na stanowisko wojewody prezydent Poznania odpowiedział krótkim komentarzem:

"Ocenę, czy dane dzieło artystyczne znieważa symbole narodowe, zostawmy sądom. A tymczasem grupa Behemoth powinna podziękować Wojewodzie Hoffmannowi za darmową reklamę."

Słowa Jaśkowiaka mogą mieć swoje odzwierciedlenie w przyszłości, bo po interwencji gdyńskiego radnego Marka Dudzińskiego, Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia o publiczne znieważenie godła. Postępowanie jak na razie jest na wczesnym etapie.

Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań/PAP

Czytaj także: